to powiedzenie nie grasz nie wygrasz traci tutaj sens ?
traci go kur*a... bezapelacyjnie.

JOKER !
- A co to Rysio jakimś ku*** guru jest " ?

FIFI I KOZIOŁ !

- "Powiedz mi,że tego nie zrobiłeś"!
-"Nie zrobiłem tego "
- "Nie kłam" !
-"To nie mów mi co mam mówić "

-"Wiesz jak wygląda wafelek pod kufel " ?
- "W paczce nie " ?
- "W paczce,ku*** w paczce" !

KOZIOŁ I RYSIO !
- "Kozioł,mogę Cię zapytać ile rzucasz" ?
- "Co " ?
- "No ile rzucasz,młotem "
- "Jakim ku*** młotem " ?

FIFI I RYSIO !

-"Sikam na siedząco "
-"Co " ?
- "Sikam na siedząco no co "
- " Z czym ty mi tu ku*** wyjeżdżasz ! W dupie mam jak sikasz ! To jest ten Twój hak na Ciebie ? Ku*** nie mogliśmy stuknąć niemowy " ?
- " No co tajemnica to tajemnica "
- "Nie ku*** to nie jest żadna tajemnica,to jakaś pieprzona kpina rozumiesz ? Kpina ! "

ZAJEBISTY RYSIO !
- " Kto to jest Joker " ???

- " Tak,ku*** ! Betonowe buciki dla Twojego jedynaka ! "

FIFI !
- "Nie chce ku*** Fredki,chce weża ! "

No i wiadomo KOZIOŁ (wymiata);)
- " Przepraszam wie pan gdzie tu jest supermarket " ?

Albo RYSIO I KUBEŁ
- " PUK "
- " Co " ?
- " PUK,PUK "
- " Kto tam " ?
- " Nie ku*** kto tam,tylko PUK mi daj ! Kod PUK ! Żle wpisałem 3 razy " !
- " Co " ?
- " Na drogę patrz ! O ! I jeszcze mi wypadł przez okno ! Gładziutka ta obudowa " !
- "Co ty sobie ku*** pogrywasz " ?

BUHAHAHA ... ;)
Oni wszyscy wymiatają !
Oglądałam ten film ze 100 razy i znam go niemal na pamięć,a i tak za każdym razem jak słyszę te teksty to normalnie nie mogę ;-)

JOKER: Ale nawet tacy kolesie jak wy nie sa w stanie, tego spie*dolic.
3 sekundy pozniej....
FIFI: Wiedzialem ze sie ku*wa spie*doli!!!

-No Joker musze ci jeszcze coś powiedzieć ale nie wku...j się. Joker my ucięliśmy mu palec.
-Co, komu.
-Czarneckiemu to znaczy nie Czarneckiemu.
-Czyj był to pomysł.
-Rysia.
-Realizujecie pomysły Rysia. Co to on jakiś guru jest, zostawić was samych na pare godzin a wy dopadacie pierwszego lepszego akwizytora i robicie sobie z niego bożka. Czym mu go ucieliście .
-Sekatorem.
-Nie , Nie k...a , Nie wierze wam .
-To nie ja FiFi go uciął .
K...A MAĆ

A to Jest Fenomenalny monolog Fifiego

To posłuchaj, Powiem Ci coś o pieprzonym Jokerze.Czy wiesz co on teraz robi ? Siedzi w jednej z tych kawiarenek na rynku i popija swoją pieprzoną poranną kawkę w małej pieprzonej filiżance. Z wystudiowanym uśmiechem dziękuje młodej kelnerce za cukier i śmietankę, która mu się należy - choć nie używa ani cukru ani pieprzonej śmietanki. "Nie po to stworzono kawę gorzką i czarną, żeby ją słodzić i zabielać" - to jego słowa. Ale niech któraś z kelnerek nie poda mu któryś z tych pieprzonych dodatków- rozpęta piekło. I wiesz o czym on teraz myśli ? Czy myśli co my tutaj robimy ? Nie ku..a, nie myśli o tym wcale, bo to zostało zaplanowane przez niego i on nie dopuszcza myśli, że coś mogło pójść nie tak. Rozumiesz ku..a, czy nie ?
- rozumiem.
- To dobrze....więc o czym on myśli ?Powiedz mi drogi przyjacielu o czym w tej chwili myśli Joker ?
- o niczym
- Nie ku..a. Nie ma takiej pieprzonej sytuacji, w której Joker by o niczym nie myślał. On myśli jak użyć pieniędzy Czarneckiego, żeby załatwić Czarneckiego. Dla niego to jest nic - wziąść dwie bańki. On wynajmując nas, przeznaczy te pieniądze na taką akcję, że gdy skończy z Czarneckim, pan Czarnecki będzie miał tylko jedno wyjście. Wiesz jakie ?
-Nie
-Wypier....ć do Niemiec na ogórki ! Więc nie mów mi że trzęsę portkami na samą myśl o Jokerze. Ja poprostu nie lubię sposobu w jaki się złości i kiedy zadaje te swoje dokładne pytania.Ale co ja Ci będę opowiadał. Sam się przekonasz. Kiedy Joker wypije już swoją kawkę w tej pieprzonej małej filiżance, sprawdzi, czy na swojej czyściuteńkiej komórce ma jakieś nieodebrane połączenia. Konkretnie - czy jest na małym pieprzonym ekraniku telefon Bonusa. Ale wiesz co ? Nie będzie go. I wiesz co wtedy zrobi Joker ?
- Zadzwoni do nas
- Nie. Wcale nie zadzwoni. Wstanie od stołu. Otrzepie się nie wiadomo z czego, sprawdzi jeszcze raz czy jego papieros na pewno zgasł, zaraz potem na ulicy wsiądzie do taksówki, która zawsze bierze się niewiadomo skąd i która zawsze jest Mercem, bo Joker nie jeździ innymi taryfami. I przyjedzie tutaj nie zamieniając z taksówkarzem ani jednego słowa. Ze spokojem podejdzie do bramy odpalając papierosa, którego nie mógł zapalić w taksówce, bo dla niego palenie w samochodzie jest czymś zupełnie niezrozumiałym. I dopiero jego spokój zostanie zmącony przez jeden drobny szczegół. Na początek oczywiście.Czy wiesz jaki ?
- Nie
- Przez pieprzoną deskę surfingową na pieprzonym dachu pieprzonego Forda. I wtedy Joker zrobi coś, czego bardzo nie lubię. Kiedy otworzy drzwi - nie powie nic. Nie przeklnie, nie krzyknie. Popatrzy na nas. Na rozpoznanie wystarczy mu 30 sekund. Będzie chciał z kimś porozmawiać. Ciebie nie zna, z Kozłem nie rozmawia bo ma go za idiotę, z resztą słusznie, więc popatrzy na mnie i będzie miał w dupie że prawie nie mam nosa,i powie coś, czego nie chcę usłyszeć .... nie chcę usłyszeć kiedy powie ... " Fifi, możemy pogadać ? "

,,I mial pan! Cale 3 dni! A skoro chcial pan madre zwierze, to to jest akurat najmadrzejsze jakie znam! Zdechlo zawczasu! Ten waz wiedzial co go czeka i po prostu popelnil samobojstwo!!,,
Da mi pan tego weza czy nie?
Moge dac panu fretke
Nie chce ku*wa zadnej fredki chce ku*wa nowego weza!!!

Rysio : Porwaliście nie tego co trzeba? Ale wy jesteście popaprani.
Joker: Spie***laj!

Fifi: Twoja matka żyje?
Rysio: Moja?
Fifi: Nie, moja.
Rysio: A nie wiem.
Fifi: Jak to? Nie wiesz czy twoja matka żyje?
Rysio: A, moja! Myślałem, że twoja, bo powiedziałeś "Nie, moja"!

Rysio: A zadzwoniłbyś do mojego ojca, że mnie porwaliście?
(...)
Kozioł: Lepiej ty. Ty jesteś bardziej wygadany.

Kozioł: Ona ma takie, noo... skowyrne!
Fifi i Bonus: Jakie ?
Kozioł: No, skowyrne!
Bonus: Ja pie***le, jak można o cyckach powiedzieć, że są skowyrne? W ogóle, co to znaczy?

Bonus: Co to k***a jest body ?
Kozioł : Co to jest apaszka ?

Kozioł: A widziałeś "Biali nie potrafią skakać"?
Bonus: Nie, k***a, nie widziałem, w szkole byłem !

Fifi: Zabiję cię k***a, zabiję cię i nikt po tobie nie zapłacze, nikt k***a, rozumiesz? Ani kumple, ani rodzina, nikt !
Kozioł: Fifi, ale i tak by się rozładowała. Gorzej jak by się rozładowała gadając z Jokerem, wku***ł by się !
Fifi: A tak ja jestem w***wiony !
Rysio : Racja, wku***łby się! Kto to jest Joker?
Fifi: Ty będziesz k***a następny wiesz? Tym swoim pieprzonym gadulstwem pójdziesz do piachu! Albo nie, wpie***le was do rzeki i nigdy nie wypłyniecie!
Rysio : Przecież to gazówka jest.
Fifi: W usta ci strzelę, gaz rozpieprzy ci ten głupi, gadatliwy baniak, a do tego durnia to nawet nie będę musiał strzelać, bo zabije go od pierwszego wystrzału, albo mu wmówię, że już nie żyje i sam wskoczy do rzeki! K***a mać !